Leasing operacyjny to popularna forma finansowania, w której przedsiębiorca korzysta z samochodu, pozostającego własnością leasingodawcy. Co istotne, w tym rozwiązaniu firma może zaliczyć zarówno raty, jak i podatek VAT do kosztów uzyskania przychodu, co obniża podstawę opodatkowania. Po zakończeniu umowy leasingobiorca może wykupić pojazd za wcześniej ustaloną kwotę. Dzięki temu otwiera się możliwość amortyzacji samochodu jako środka trwałego, co dodatkowo przynosi korzyści podatkowe.
Z kolei leasing finansowy (znany również jako kapitałowy) różni się tym, że przedsiębiorca od początku figuruje jako właściciel pojazdu, choć formalnie prawo własności przechodzi na niego dopiero po spłaceniu wszystkich rat. W takim modelu firma dokonuje odpisów amortyzacyjnych, ale do kosztów uzyskania przychodu zalicza jedynie część odsetkową raty, a podatek VAT musi być zapłacony z góry. Po zakończeniu umowy samochód automatycznie staje się własnością leasingobiorcy, bez dodatkowej opłaty wykupu.
Wariant operacyjny ma zazwyczaj niższe raty niż finansowy, co może być dla firm bardziej korzystne, umożliwiając jednocześnie lepsze zarządzanie płynnością finansową. Dodatkowo, w ramach oferty SIXT, przedsiębiorcy mają dostęp do szerokiego wyboru nowych i używanych pojazdów objętych gwarancją producenta. Dzięki temu można uniknąć niespodziewanych kosztów serwisowych i cieszyć się niezawodnością nowoczesnych samochodów przez cały okres trwania umowy.
Sprawdź: Jak prawidłowo rozliczyć koszty paliwa w firmie?
Po zakończeniu umowy leasingowej firma może wykupić pojazd za określoną z góry kwotę, co pozwala na jego amortyzację przez okres np. 5 lat, przy rocznej stawce wynoszącej 20 proc. Przekładając to na konkretne kwoty – gdy auto zostanie wykupione za 100 tys. zł, amortyzacja wyniesie 20 tys. zł rocznie. W efekcie przedsiębiorca może znacząco obniżyć swoje zobowiązania podatkowe, co jest szczególnie korzystne w przypadku droższych samochodów. Warto pamiętać, że limity amortyzacyjne wynoszą 150 tys. zł dla aut spalinowych oraz 225 tys. zł dla pojazdów elektrycznych.
Czytaj także: Czy warto kupić nowy samochód z salonu? Nasza opinia
Ubezpieczenie GAP (Guaranteed Asset Protection) jest szczególnie przydatne w sytuacjach, gdzie pojazd traci na wartości w wyniku szkody całkowitej lub kradzieży. W takim przypadku GAP pokrywa różnicę między wartością rynkową pojazdu a jego ceną zakupu lub wartością leasingu. Jest to korzystne zwłaszcza w przypadku nowych samochodów, które szybko tracą na wartości, i dla firm, które chcą mieć pełną ochronę finansową.